środa, 9 października 2013

Ósmy kolor tęczy - 7


"Bo ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa
będzie umierał ze strachu do końca swoich dni."

Pamiętasz jak siedziałaś przed salą rozpraw nerwowo przebierając nogami, a słysząc zamieszania dochodzące z końca korytarza podniosłaś, wcześniej opuszczoną głowę, do góry i zobaczyłaś Marcina. Może i serce nie zabiło Ci szybciej na Jego widok, ale łzy natychmiast pojawiły się w Twoich oczach. Przewinęły Ci się wszystkie momenty Waszego wspólnego życia, te dobre i te złe. Zacisnęłaś dłonie w pięści, gdy przechodząc obok Ciebie przesłał Ci nienawistne spojrzenie. Przymknęłaś powieki i zaczęłaś głębiej oddychać. Potrzebowałaś wyciszenia, chwili relaksu, ale ciągle przed oczami miałaś Marcina. 

Stanęłaś przy barierkach. Nogi miałaś jak z waty, a towarzyszący temu wszystkiemu strach spowodował, że zapomniałaś swoje imienia i nazwiska. Obiecałaś sobie, że nie spojrzysz na Wellmana i jak na razie doskonale Ci ta sztuka wychodziła. Skupiłaś się na postaci sędziny i zgodnie z prawdą odpowiadałaś na Jej wszystkie pytania. Usiadłaś na ławce i przysłuchiwałaś się najpierw zeznaniom Michała, a później Sylwii. Przyjmujący, gdy tylko usiadł obok Ciebie mocno chwycił Twoją dłoń, dodając Ci przy tym krztę odwagi i poczucie bezpieczeństwa, którego tak bardzo potrzebowałaś. 
Nie czekałaś na wyrok. Miałaś dość siedzenia na sali rozpraw. Zbyt bardzo ciążył na Tobie wzrok Marcina. Za zgodą sędziny opuściłaś pomieszczenie i wyszłaś przed gmach sądu. 
Świerze powietrze wypełniły Twoje nozdrza i od razu poczułaś się znacznie lepiej. Usiadłaś na ławeczce w pobliskim parku delektując się chwilą spokoju.
- Już po wszystkim -odetchnął Kubiak siadając obok Ciebie.
- Nareszcie - dodałaś poprawiając rozwiane przez wiatr włosy.
Pierwszy raz od dłuższego czasu wyszłaś na światło dzienne. Przestałaś ukrywać się w ścianach kubiakowego mieszkania, a Twoja twarz mogła złapać promienie słońca.
- Zbierajmy się, bo czym szybciej wyjedziemy, tym dłużej będziemy mogli cieszyć się tymi pięknymi widokami - Michał wstał i ciągnąc Cię za rękę prowadził w stronę samochodu.
- Wyjedziemy? - Twoja buzia przypominała lotnisko dla biedronek i innych owadów.
- Zabieram Cię na małą, weekendową wycieczkę - oznajmił otwierając dla Ciebie drzwi auta - uprzedzam Twoje dwa pytania. Jesteś już spakowana, walizka jest w bagażniku i nie, nie powiem Ci gdzie jedziemy. 

Późnym wieczorem siedzieliście na drewnianym tarasie z kubkami gorącej malinowej herbaty, a przed Wami rozpościerał się widok na nasze polskie Tatry. Czułaś magię tego miejsca. Nawet nie zorientowałaś się w którym momencie, Michał objął Cię ramieniem, a Ty tak po prostu wtuliłaś się w Jego ciepłą, polarową bluzę. Górskie powietrze mieszało się z wonią Jego perfum. A to dopiero był początek niespodzianek jakie Kubiak przygotował na ten weekend. 
Następnego dnia wybraliście się na wędrówkę nad Morskie Oko. Kilkugodzinny spacer szlakiem zakończyliście małym piknikiem nad brzegiem jeziora. Zjedliście kanapki przygotowane przez gospodynię domu, w którym się zatrzymaliście, po czym zaczęłaś zbierać się w drogę powrotną. 
Michał miał jednak inne plany. Złapał Cię w pasie i zachłannie wpił się w Twoje usta. Tak bardzo tego pragnął. Zresztą Ty też podświadomie tylko czekałaś na tą chwilę. Bez słowa wtuliłaś się w jego umięśniony tors. Teraz do szczęścia nie było Ci już nic potrzebne. Bo znalazłaś je zamknięte w jednej osobie, osobie Michała Kubiaka, który stał się dla Ciebie ósmym kolorem tęczy - jedynym w swoim rodzaju wyznacznikiem szczęścia.


Koniec




głupie, głupie, głupie
przepraszam. 

z czym teraz startujemy? 

4 komentarze:

  1. OJEJKUJEJKUJEJKU *___* JAK CUDOWNIE ZAKONCZYLAS :) Coś czulam ze może być takie zakończenie i moje przypuszczenia okazaly się trafne ;) Ja proponowalabym teraz Kłosika :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki za to opko o Kubim :) Jest szansa na coś z Igłą albo Oliegiem?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie głupie? :P Pff. Może znawczynią nie jestem, ale jak zwykle bardzo mi się podobało :) Wiedziałam, że coś jest na rzeczy i dobrze, że się to tak skończyło :)
    czekam na jakąś nową historię :) Czyżbyś miała w planach coś skokowego...?

    OdpowiedzUsuń